Od razu zaznaczam, że tym razem przepis zerżnięty, jako, że na pierwszy raz wolałam trzymać fantazję w cuglach. Tutaj źródło: http://allrecipes.pl/przepis/3687/prawdziwa-fasolka-po-breto-sku.aspx
Specjalnie nie zmniejszałam proporcji, ponieważ chciałam zamrozić sobie w końcu obiady do pracy (zamiast kupować gotowe śmieciowe jedzenie).
Zatem składniki:
- 500 g opakowanie fasoli Piękny Jaś
- 2 liście laurowe, 4 ziarna ziela angielskiego
- ćwierć kilograma kiełbasy drobiowej
- ćwierć kilo wędzonego, chudego boczku (o ile to nie oksymoron ;) )
- dwie cebule
- puszka krojonych pomidorów
- zgnieciony ząbek czosnku
- sól czosnkowa, pieprz cayenne
- łyżka mąki i łyżka masła na zasmażkę
Kiełbę, boczek i cebulę drobno pokroić i podsmażyć na oleju. Dodać do ugotowanej fasoli.
Pod koniec do fasoli dodać pomidory, czosnek, sól i pieprz.
Na koniec robimy zasmażkę z mąki i masła: na patelni rozpuszczamy masło, potem wsypujemy mąkę, energicznie mieszając, chwilę trzymamy na ogniu, żeby zasmażka zgęstniała. Zasmażkę dodajemy do fasoli mocno mieszając.
Jeszcze chwilę gotować (ok. 15 minut). Fasolką trochę musi odstać, żeby "przeszła" składnikami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz